Nauczycielu, zadbaj o swój głos !
To czym jest technika śpiewu wg Walerego Wysockiego opisuje żartobliwy wierszyk jego autorstwa: Kto chce śpiewać prawidłowo, niech wymawia każde słowo, między językiem a zębami, wyraźnymi sylabami. Niechaj gardła nie forsuje, a głos w ustach konserwuje. Niech udaje, że wciąż ziewa, a ustami mówi...śpiewa!
Natomiast na technikę głosu składa się zarówno dykcja, jak i prawidłowa emisja oraz prawidłowe oddychanie (tzw. podparcie oddechowe), Ściśle medyczne aspekty związane z mięśniami (a takimi są wiązadła głosowe) nazywane są higieną głosu.
Nieumiejętne mówienie, z efektem zaciśniętych mięśni okołokrtaniowych może prowadzić do powstania tzw. guzków śpiewaczych. Zbyt napięte wiązadła, gwałtowne wprowadzanie w wibracje, długotrwały brak stosowania techniki prawidłowej emisji prowadzi do mikrourazów, otarć, ran oraz małych zbliznowaceń, guzków. Tak używany głos może prowadzić do utraty jakiejkolwiek umiejętności wydobywania dźwięku w sensie muzycznym, lub też nawet do utraty głosu w całości. Wysoka urazowość wiązadeł może prowadzić do powstania raka.
Najczęstszą dolegliwością u osób pracujących zawodowo głosem w sposób pozbawiony prawidłowej techniki jest tzw. niedomykalność strun głosowych objawiająca się bezdźwiękiem w mowie lub śpiewie podobnym do chrapliwego szeptu, przekrwienie i obrzęk wiązadeł spowodowany przeciążeniem, alkoholem, chorobą układu oddechowego . Objawem jest niemoc osiągnięcia wysokich dźwięków bez wysiłku, wysuszenie wiązadeł spowodowane złym nawadnianiem organizmu lub nikotyną - objawem jest gwałtowne zrywanie dźwięku i przeskok z domkniętych wiązadeł na niedomknięte, co daje efekt radykalnej zmiany wysokości dźwięku na znacznie wyższy, kompletnie niekontrolowany, tzw. skrzek, "kogut" lub "cracked voice"
Narządy odpowiedzialne za emisję głosu stanowią jedną całość. Nieprawidłowy przebieg czynności w jednym z tych narządów pociąga za sobą zaburzenia funkcji pozostałych. Ważne jest więc wypracowanie prawidłowego sposobu oddychania, który ma bezpośredni wpływ na tworzenie głosu.
Podstawowe ćwiczenia oddechowe, fonacyjne i artykulacyjne systematycznie wykonywane zapewnią wypracowanie prawidłowego sposobu emisji głosu. Są możliwe do przeprowadzenia samemu i nie wymagają nadzoru specjalisty. Wystarczy tylko zasięgnąć jego porady .
Zachęcamy do ćwiczeń dykcji zaczerpniętych ze Strony Zakładu Gramatyki, Semantyki i Pragmatyki Współczesnego Języka Polskiego.
Oto „ZEMSTA LOGOPEDY”
BĄK
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a
bąk się zląkł.
BYCZKI
W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance
trzy trzmieliny a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem
trzepią trzy trzewiczki.
BZYK
Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury,
bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy
bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma bzika!
CHRZĄSZCZ
Trzynastego, w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie: – Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
Wezwaćtrzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się
tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze
chrząszcz BRZMI w trzcinie!
A chrząszcz odrzekł niezmieszany:
- Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w
trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały.
CIETRZEW
Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła
chrząszczy,wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze drepcząc w
kółko pośród gąszczy.
CZYŻYK
Czesał czyżyk czarny koczek, czyszcząc w koczku każdy loczek,
po czym przykrył koczek toczkiem, lecz część loczków wyszła boczkiem.
DZIĘCIOŁ
Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.
GORYL
Turlał goryl po Urlach kolorowe korale, rudy góral kartofle
tarł na tarce wytrwale, gdy spotkali się w Urlach góral tarł,
goryl turlał chociaż sensu nie było w tym wcale.
HUCZEK
Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka. -
Ale heca… – wnuczek mruknął i z hurkotem w hełm się
stuknął. Leży żuczek, leży wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek.
Stąd dla huczka jest nauczka by nie hasać z tłuczkiem wnuczka.
JAMNIK
W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w
szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu,
ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza,
a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę
wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i berecie….
KRÓLIK
Kurkiem kranu kręci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy
kranie, robiąc pranie, królik gra na fortepianie.
KRUK
Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym
kapturku, raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka, bo
mu kura ukradła robaka.
MUSZKA
Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki – różdżką
nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała.
- Po cóż czary, moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie
różdżką! Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!
PCHŁA
Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie.
Przytupnęła, podskoczyła i pianino przewróciła.
SZCZENIAK
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu,
szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w
Szczuczynie, piszczy pszczoła pod Pszczyną, świszcze
świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą
płaszcze w Szypliszkach.
TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
- Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze,
bo w nich straszą straszne paszcze.
Odrzekł na to drugi trznadel:
- Niepotrzebny, trznadlu, szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w
chaszczach, z krzykiem pierzchnie każda, paszcza!
ŻABA
Warzy żaba smar, pełen smaru gar, z wnętrza gara bucha para,
z pieca bucha żar, smar jest w garze, gar na żarze, wrze na
żarze smar.